<a href="https://travelfeed.io/@snufkin/korona-gor-polski-wielka-sowa-gory-sowie-czarny-rycerz-slonce-w-lutym-i-legenda-o-7-siostrach"><center><h3>Read this post on TravelFeed.io for the best experience</h3></center></a><hr />
<img src="https://img.travelfeed.io/snufkin%2F20210221T202047736Z-IMG_6905.jpg" />
<hr />
<a href="https://klubwloczykijow.truvvl.blog/korona-gor-polski-2020-21">Korona Gór Polski</a><i> to znakomity pretekst do wędrowania wcześniej nieznanymi szlakami. Gdyby nie ten projekt, prawdopodobnie nie pojechałbym 200km żeby wejść na Wielką Sowę (1015m n.p.m.). Podobnie jak wcześniej </i><a href="https://klubwloczykijow.truvvl.blog/korona-gor-polski-sleza-kamienny-niedzwiedz-swieta-gora-lancuchy-i-legenda">Ślęża</a><i>, Wielka Sowa również pozytywnie zaskoczyła i zachwyciła. Zapraszam do relacji z wyprawy "Korona Gór Polski: <b>Wielka Sowa</b>, Góry Sowie".</i>
<h2>Legenda</h2>
Zacznę nietypowo. Zamiast planu, najpierw legenda. Nazwa "Wielka Sowa" od razu budzi zainteresowanie. Za taką nazwą coś musi się kryć. Zapytałem 'tubylczyni', <b>Grażyny</b>. Tak jak się spodziewałem, jest legenda. Pełna na stronie <a href="https://gorysowie.org/index.php/component/k2/item/334-legendy-szlakiem-krainy-sowiogorskich-tajemnic">portalu Gór Sowich</a>. Ja podzielę się streszczeniem i morałem.
Otóż, był sobie kmieć, który miał siedem córek niezwykłej urody. Wymyślił sobie, że nie wyda je za mąż za byle chłopców z okolicy. Jego ambicją był bogaty ożenek, z udzielnym Panem najlepiej. A dokładnie - 7 bogatych ożenków.
Kmieć pilnował swoich córek by czasem nie spotykały się z chłopcami ze wsi. Córki miały tego dosyć i przy pomocy czarów dokonały szeregu zmian w zwierzęta by uciec od ojca. Ojciec nie pozostał dłużny i również użył magii by na córki-zwięrzęta zapolować i zmusić do powrotu. Końcem zmian były sowy - na co ojciec już nie miał odpowiedzi. Niestety siostry nie przeczytały drobnego druku. W rezultacie dokonały o jedną zmianę za dużo i już na wieki zostały sowami. Ojciec zdołał wrócić do ludzkiej postaci. Ale zamiast domu pełnego córek (i potencjalnie wnuków), została mu samotność i wsłuchiwanie się w nocne pohukiwanie sów.
Morał? Nawet trzy:
1) Nie układać innym życia.
2) Lepsze są relacje z bliskimi niż marzenia o bogactwie
3) Nie igrać z magią, bo może być o jeden raz za dużo.
<i>Legenda Gór Sowich przypomniała mi o legendzie o <b>Trzech Siostrach</b> z dalekiej Australii. Luźno związane, ale legenda Aborygenów też mówi o nieszczęśliwej w skutkach zabawie z magią. Ta <a href="https://klubwloczykijow.truvvl.blog/trzy-siostry-w-gorach-blekitnych-piekna-legenda-busz-po-pozarze-oraz-jak-gina-turysci-w-australii">legenda opisana jest w oddzielnym poście.</a> Przeczytacie też w nim o Górach Błękitnych, zobaczycie drastyczne zdjęcia buszu po pożarze i dowiecie się co zabija najwięcej turystów w Australii. </i>
<h2>Plan</h2>
Po konsultacjach z tubylczynią i zdobywczynią Korony, Grażyną, wymyśliłem pętlę - ósemkę z Kamionek. Trasa liczy 17km i zaczyna się na parkingu pod <a href="https://goo.gl/maps/xmHWwnpP2YkBuuEU6">zajazdem Czarny Rycerz</a>.
<figure><img alt="Zajazd Czarny Rycerz, Kamionki" src="https://img.travelfeed.io/snufkin%2F20210221T204556814Z-IMG_6909.jpg" width="4032" height="3024" /><figcaption><i>Zajazd Czarny Rycerz, Kamionki</i></figcaption></figure>
Z uwagi na zróżnicowane możliwości i chęci uczestników wyprawy, podzieliśmy się na dwie grupy. Mój opis dotyczy pełnej pętli, druga grupa pokonała dystans ok. 5km krótszy. Góry Sowie obfitują w szlaki turystyczne. Można więc z łatwością zaplanować różne trasy. Obie grupy startowały i kończyły w tym samym miejscu.
<div style="max-width:960px;overflow:hidden;margin:0 auto;min-width:300px;"><iframe src="https://mapa-turystyczna.pl/map/widget/route/h1l0p1/ipp9.html" height="920" frameborder="0" style="width:100%;border:0;"></iframe><a href="https://mapa-turystyczna.pl/route/ipp9?utm_source=external_web&utm_medium=widget&utm_campaign=route_widget" target="_blank" style="color:#999;padding:7px 0;font-size: 13px;font-family:Roboto,Arial,sans-serif;display: inline-block;">Trasa na Wielką Sową z Kamionek, Czarny Rycerz| mapa-turystyczna.pl</a></div>
<h2>Czarny Rycerz</h2>
Czarny Rycerz to nazwa zajazdu, usytułowanego pod skałką o tej samej nazwie. Początek szlaku mnie zachwycił i zapowiadał udany dzień. Po pierwsze, pogoda była rewelacyjna. Minimalnie powyżej zera, czyste niebo, praktycznie bezwietrznie. Po drugie, na początek mieliśmy ścieżkę "Czarny Rycerz" - bardzo urozmaicona trasa przez skałki gnejsowe. Uwaga - zimą polecam raczki, latem koniecznie dobre buty. Wąska ścieżka i niewielkie urwiska są atrakcją, ale trzeba uważać.
<figure><img alt="Fragment ścieżki ”Czarny Rycerz”" src="https://img.travelfeed.io/snufkin%2F20210221T205622398Z-IMG_6879.jpg" width="3024" height="4032" /><figcaption><i>Fragment ścieżki "Czarny Rycerz"</i></figcaption></figure>
<h2>Wielka Sowa</h2>
Im wyżej, tym lepiej. Wciąż dużo śniegu, pomimo dodatniej temperatury. Trasy udeptane i wyjeżdżone przez narciarzy biegowych. Wędrówka to czysta przyjemność. Zwłaszcza przy pięknej słonecznej pogodzie.
<figure><img alt="Szlak na Wielką Sową" src="https://img.travelfeed.io/snufkin%2F20210221T205832558Z-IMG_6882.jpg" width="3024" height="4032" /><figcaption><i>Szlak na Wielką Sową</i></figcaption></figure>
Pierwszy odcinek pokonaliśmy czarnym szlakiem. Z Koziego Siodła ruszyliśmy szlakiem czerwonym, który zaprowadził nas na szczyt. Znajduje się tam wieża widokowa. Część grupy weszła i miała piękny widok na Sudety. Między innymi widać Śnieżkę, a w drugą stronę Śnieżnik.
<figure><img alt="Na szczycie Wielkiej Sowy" src="https://img.travelfeed.io/snufkin%2F20210221T210605297Z-IMG_6890.jpg" width="3024" height="4032" /><figcaption><i>Na szczycie Wielkiej Sowy</i></figcaption></figure>
Na szczycie Wielkiej Sowy krzyżują się szlaki. Dają dużo możliwości ułożenia optymalnej trasy. My udaliśmy się przez schronisko (bez wchodzenia) z powrotem na Kozie Siodło, skąd wróciliśmy na parking szlakiem przez schronisko Zygmuntówka.
<h2>Zygmuntówka</h2>
W tym schronisku zatrzymaliśmy się na krótki popas. Jedzenie na zewnątrz zimą zwykle nie jest dobrym pomysłem. Ale tutaj było fantastycznie. Dookoła śnieg, ale w słońcu przyjemnie ciepło. W zasadzie pogoda do opalania się.
Zamówiliśmy <i>Chaczapuri </i>i niespiesznie relaksowaliśmy się w pięknych okolicznościach przyrody.
Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Ponagliłem grupę do opuszczenia tego uroczego miejsca, bo w perspektywie mieliśmy jeszcze 6km a byliśmy umówieni z grupą idącą krótszą trasą na godzinę 16:00 na parkingu. Kluczyki obu aut były z nami, chciałem więc być punktualnie, tak aby druga grupa nie musiała czekać.
<figure><img alt="Schronisko Zygmuntówka" src="https://img.travelfeed.io/snufkin%2F20210221T210908959Z-IMG_6900.jpg" width="3024" height="4032" /><figcaption><i>Schronisko Zygmuntówka</i></figcaption></figure>
<h2>Szanujmy się</h2>
Po drodze zadzwoniłem kontrolnie i okazało się, że nie potrzebnie się spieszyliśmy. Druga grupa była dopiero w schronisku pod Wielką Sową... Później okazało się, że dwie panie z tej grupy postanowiły spędzić czas na pogaduchach, zupełnie nie przejmując się pozostałymi uczestnikami wyprawy. Gdy doszliśmy na parking, przebraliśmy się i podjechałem drogą po spóźnialskich. Na szczęście panie zdecydowały się schodzić szosą, a nie szlakiem. Pomimo podwózki, spóźniły się 45 minut na miejsce zbiórki. Przy okazji słowa uznania dla Marty, która dzielnie holowała dwie gaduły. Dla nich czas i odległość nie istniały. Nie pomyślały, że ktoś czeka, że trzeba jeszcze wrócić ponad 200km do domu. Obie panie mają u mnie dużego minusa i następnym razem poważnie się zastanowię zanim zabiorę je na wyjazd <a href="https://www.facebook.com/Klub.Wloczykijow">Klubu Włóczykijów</a>. Szanujmy się!
<figure><img alt="Widok na Kotlinę Kłodzką i Śnieżnik" src="https://img.travelfeed.io/snufkin%2F20210221T211150093Z-IMG_6905.jpg" width="4032" height="3024" /><figcaption><i>Widok na Kotlinę Kłodzką i Śnieżnik</i></figcaption></figure>
<h2>Poznaj Swój Kraj</h2>
Projekt Korony Gór Polski można krytykować. Po pierwsze wybór 28 szczytów jest niespójny i dziwny (<i>muszę o tym 'kiedyś' napisać osobny artykuł</i>). Po drugie, zawsze będą głosy, że po górach nie chodzi się po odznaki, że szczytów nie należy 'zaliczać'. Jest w tym sporo racji. Ale druga strona medalu jest taka, że pomysł skompletowania Korony niejako wymusza wyprawy w regiony nieznane. A w moim przypadku regiony takie, o których nawet nie pomyślałbym. No bo po jechać ponad 200km pod Wałbrzych, skoro trochę mniej mam w <a href="https://klubwloczykijow.truvvl.blog/tag/tatry">Tatry,</a> nie wspominając o <a href="https://klubwloczykijow.truvvl.blog/tag/gorce">Gorcach</a> i <a href="https://klubwloczykijow.truvvl.blog/beskidy">kilku pasmach Beskidów</a>?
Koronę zdobywam bez motywacji w postaci odznaki. Nie zapisałem się do stosownego klubu, a szczyty zdobyte bez opłacenia składki członkowskiej nie są zaliczane. Organizuję więc kolejne wyjazdy dla siebie - skoro coś rozpocząłem, to warto to doprowadzić do końca. Jeździmy zwykle w kilka osób w ramach <a href="https://www.facebook.com/Klub.Wloczykijow">Klubu Włóczykijów</a>, mamy więc okazję poznać fantastycznych ludzi. Dla mnie dużą wartość ma poznawanie naszego Kraju. Bez Korony nie pojechałbym na Ślężę i Wielką Sową. I byłbym o te wrażenia i poznane historie uboższy.
<i>Podsumowując, góra "na zaliczenie" okazała się fantastycznym pomysłem na lutową wycieczkę. Zaskoczyła nas ścieżką 'Czarny Rycerz', zachwyciła zimową scenerią, zaciekawiła legendami. Zdecydowanie polecam. Trasa niekoniecznie musi być kopią naszej - Wielka Sowa oferuje wiele możliwości.</i>
<h2>Korona Gór Polski</h2>
Na tym koniec relacji z wyprawy "Korona Gór Polski: <b>Wielka Sowa</b>". Relacje z innych szczytów oraz postęp w realizacji całego projektu są dostępne na <a href="https://klubwloczykijow.truvvl.blog/korona-gor-polski-2020-21" target="_blank">moim blogu</a>.
[//]:# (!pinmapple 50.675309 lat 16.499262 long Wielka Sowa, Góry Sowie d3scr)
<hr /><center><em>View this post <a href="https://travelfeed.io/@snufkin/korona-gor-polski-wielka-sowa-gory-sowie-czarny-rycerz-slonce-w-lutym-i-legenda-o-7-siostrach">on TravelFeed</a> for the best experience.</em></center>
[//]:# (!pinmapple 50.668432 lat 16.482033 long d3scr)