Witam.
Któregoś razu z ciekawości obczajałem sobie artykuły, czy filmiki na youtube o tytułach pokroju "Najbardziej niedocenianie horrory", "Najlepsze horrory dekady", "Najlepsze horrory found footage" - i wszędzie tam brylował recenzowany dziś tytuł - Hell House LLC w reżyserii Stephena Cognetti.
Film ten jest horrorem wykonanym w konwencji found footage, opowiada on historię grupki przyjaciół, która postanawia otworzyć dom strachów w budynku opuszczonego hotelu. Już podczas przygotowań zaczynają się dziać dziwne rzeczy, by w noc otwarcia doprowadzić do tragedii.
Muszę mocno pochwalić samo budowanie grozy w tym dziele, na samym początku mamy przedstawione jak "z zewnątrz" przedstawiane są tajemnicze wydarzenia, jakie miały miejsce finalnej nocy. Jesteśmy atakowani niedomówieniami, oglądamy nagranie z przedstawionym atakiem paniki uczestników Hell House'owej zabawy z perspektywy jednego z gości będących zbyt z tyłu, by zobaczyć przyczynę całej wielkiej ucieczki z budynku. Całe tajemnicze zdarzenie miało miejsce w piwnicy, tyle wiemy prawie do samego końca dzieła, które daje nam piekielnie satysfakcjonującą odpowiedź na całą przedstawioną na początku zagadkę.
Później zaczynamy śledzić właśnie losy głównych bohaterów: organizatorów wydarzenia, którzy po kolei stopniowo zaczynają pojmować, że coś jest nie tak. Niektóre metody straszenia widza działają perfekcyjnie, niestety niektóre wypadają wręcz fatalnie - uwierzcie mi lub nie, ale połowa jumpscare'ów w tym filmie to... szum kamery, zbyt cichy, by ktokolwiek mógł się go przestraszyć.
Gra aktorska jest naprawdę bardzo porządna, realizacja również, ogólnie sam film nie jest typowo sztampowym horrorem, tam gdzie w normalnym filmie aż kusiłoby wrzucić jumpscare'a Hell House LLC z reguły woli zachowawczo budować większy klimat i chwała mu za to.
Czy mogę polecić? Tak, każdemu fanowi horrorów bez wątpienia.
hiveblocks